Ponura ulica otoczona rzędami domów z
powybijanymi oknami. Trawniki, których nikt nie podlewał od bardzo
dawno, nie tyle zżółkły, co praktycznie zbrązowiały. Płachty
materiału i foliowe worki, służące za wypełnienie rozbitych szyb
rozwiewał wiatr, sprawiając, że wyglądało to jeszcze bardziej
żałośnie. Dobrze znała to miejsce, tu sie wychowała. Spinners End. Połamane meble leżały pod jednym z budynków,
wyglądało na to, że podczas jednej z pijackich imprez ktoś wpadł
na genialny w swej prostocie pomysł, wyrzucania mebli przez okno.
Nie żeby lot z drugiego piętra jakoś bardzo pogorszył ich wygląd.
W pewnym momencie kanapa osiągnęła taki stan rozkładu, w którym
nic nie mogło jej już zaszkodzić. Dziewczyna podeszła do
pudełka, z którego wysypywały się zabawki. Zepsute klocki,
oderwane kończyny lalek, zabawkowa szczotka do włosów. Wszystko w
okropnym stanie. Ale nie to ją martwiło. Martwiła się, że nie
znalazła tego, po co tu przyszła. A to oznaczało, że będzie
musiała wejść TAM. Nie brała głębokiego oddechu, nie liczyła
do trzech, ani nie zamykała oczu. Po prostu weszła. I wtedy
przypomniało jej się wszystko.
Hej, jestem Malin i na tym blogu, będe umieszczac moją wersje historii o Lily i huncwotach. Mam nadzieję, że się spodoba. I pamiętajcie:
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
No nie powiem, zaciekawił mnie prolog i nie będę ukrywać, że uwielbiam Lily i Huncwotów, więc z pewnością będę tu zaglądać. Czekam na rozdział 1 i mam pytanie: czy jest możliwośc powiadamiania mnie o nowych notkach na twitterze [cielak_official] lub blogu [story-of-nialler-horan.blogspot.com]?
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Moj pierwszy komentarz. Od razu uprzedzam, że to mój pierwszy blog, więc mogą pojawić sie błędy, bo dopiero uczę sie tego wszystkiego. Obiecuje że poinformuje cię o następnym rozdziale.
OdpowiedzUsuńTy nie lubisz Ginny o której pisze, a ja szczerze nienawidzę Lily ;D Ironia losu, czy jak?
OdpowiedzUsuńAle, po przeczytaniu informacji, że twoja Lily nie będzie Mary Sue, postanowiłam zacząć czytać. Nawet nie wiesz jak mnie tym ucieszyłaś.
No i mama nadzieję, że nie zrobisz z Jamesa zakochanego idioty.
Pozdrawiam!
Taa, mnóstwo ludzi nie znosi Lily, więc za bardzo się nie dziwię ;)
UsuńOch, James raczej nie będzie zakochanej w Lilce kretynem, o to się nie martw.
Pozdrawiam rownież